Trening fotograficzny...

 Zdjęcie powyżej jest tylko przykładem do zrozumienia pewnej na pozór oczywistej rzeczy.

 

  Najważniejszą a zarazem jedną z trudniejszych rzeczy jest zrozumienie, że aparat "widzi", rejestruje obraz inaczej niż ludzkie oko. Nie chce się tu rozpisywać o technicznych rzeczach, które można znaleźć w każdej książce z podstaw fotografii czy po prostu pytając wujka google.

 

  (Przy skrótach fotograficznych podaję linki, jakby ktoś chciał poczytać trochę więcej o danym pojęciu.)

 

  Zdjęcie zostało zrobione w godzinach popołudniowych, kiedy słonko jeszcze ładnie świeciło a niebo było bezchmurne..... a tu tak nie wygląda.

 

Ustawienia ekspozycji to: 1/20s. f11. ISO 50. 50mm. Balans bieli później zmieniony przy obróbce na ok 2800 K. Tak wiem nie jest to poprawna ekspozycja do takich warunków jakie wówczas panowały. Powinno być raczej 1/200s. f8. ISO 200. Czy jakoś tak. Jednak zależało mi by coś przećwiczyć...

 

Mianowicie, jak napisałem wcześniej, aparat "widzi" inaczej. Może też pokazać inaczej. Działa to jednak w dwie strony i tak np. widzimy piękny widok albo jakiś element, który wydaje nam się wspaniały i nic tylko zrobić teraz temu zdjęcie. Później patrzymy na zdjęcie i kurcze to w ogóle nie tak widziałem... Dlaczego? Bo patrząc na coś, wyłapujemy elementy, które na nas działają również emocjonalnie. Nie widzimy np. tła, które na zdjęciu strasznie przeszkadza w odbiorze, czy kabli, których jakoś nie widzieliśmy patrząc na ten odległy piękny zachód... itd. Aparat jest narzędziem i jeśli po prostu wycelujemy i zrobimy zdjęcie na wszystko co mamy w zasięgu wzroku a nie tylko na to, co zwróciło na nas swoją uwagę, na co skupiliśmy swój wzrok. To zdjęcie nie odda tego, co na nas podziałało patrząc...

 

  Kiedyś słyszałem opinie, że fotografowie to szczęściarze, którzy widzą świat inaczej. Widzą więcej, dokładniej może piękniej... Ja myślę jednak, że każdy, kto ma wyobraźnię widzi świat inaczej. Fotograf jak malarz czy rzeźbiarz, ma tą możliwość, że wiedząc jak posługiwać się narzędziami... najzwyczajniej wykorzystuje wiedzę, zdolności i przedstawia jak sam to widzi.

  Od dawna wiadomo, że nie aparat robi zdjęcia tylko osoba, która go używa i tu cały przekaz.... Uczę się swoich narzędzi fotograficznych, którymi się posługuję (aparaty, obiektywy, lampy....) Eksperymentuję z ustawieniami. Robię zawsze zdjęcia na ustawieniach manualnych i zapisuję w formacie RAW.... i tak dalej. Trening, trening, trening... Aż zacznę rozumieć i widzieć jak "widzi" aparat. By później stanąć np. w nudnym, pustym pomieszczeniu. Uruchomić wyobraźnię... światło, klimat, emocje, którego tam nie ma, jak zrobię zdjęcie na auto. Ale jak dodam trochę światła, zmienię ustawienia .... będzie się działo ...

 

                               

15 marca 2018